Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pytania, potrzebował od nas jakiejś odpowiedzi - chętnie odpowiemy
Po raz kolejny rozsyłane są wiadomości nawołujące do bojkotu Postoju, które opierają się na fałszywych oskarżeniach o nasze poparcie dla Państwa Izrael. W związku z tym wydajemy oświadczenie, w którym mamy nadzieję naprostować wszelkie nieporozumienia związane z tymi pomówieniami.
Od 4 kwietnia artyści i inne osoby związane z Postojem otrzymują wiadomości, które nawołują do bojkotu Postoju. W jednych wiadomościach pomawia się nasz kolektyw o to, że „nasz nieformalny lider jest syjonistą, popiera obecne ludobójcze działania Państwa Izrael”, a w innych, że „OCSK Postój są antypalestyńskimi syjonistami” , powołując się przy tym na dziesiątki nieetycznie publikowanych screenshotów prywatnych rozmów, w których jednak nie ma żadnych dowodów na te pomówienia… ale po kolei.
Osoba określana „nieformalnym liderem” i „syjonistą” oczywiście nim nie jest. Mamy płaską strukturę i dążymy do niehierarchiczności (bo nie da się działać niehierarchicznie, to ciągły proces i praca emocjonalna). Jest to osoba zaangażowana we wspieranie społeczności żydowskiej poprzez szerzenie świadomości na temat antysemityzmu, który jest problemem dotykającym także ruchy wolnościowe, i zainteresowana oddolnymi, antyfaszystowskimi ruchami obywateli izraelskich (Kibuce, Ruch Moszawów, historia Poalej Syjonu). Nie każda osoba członkowska kolektywu jest zainteresowana tymi tematami w takim stopniu, ale wszystkie zgodnie nie popieramy zbrodni wojennych Izraela ani nie stoimy po stronie tego państwa w wojnie. Nie zgadzamy się, by nazywać masakrę niewinnych cywilów 7.10 aktem wyzwolenia i walką o wolność, nie zgadzamy się na negowanie gwałtów wojennych i terrorystycznego charakteru działań faszystowskich terrorystów Hamasu i Hezbollahu (odpowiedzialnych za śmierć wielu oddolnych antyfaszystów i bojowników o wolność Rożawy). Uznawanie tego za równoznaczne z proizraelskością to zakłamywanie rzeczywistości.
Stanowisko Postoju w sprawie izraelsko-palestyńskiej zostało jasno przedstawione krótko po masakrze 7.10. Ostatnie fundamentalne zdania z tamtego tekstu brzmią tak:
—
„Stoimy, jak zawsze, po stronie zwykłych ludzi i ich oddolnej walki. Tej w palestyńskich i izraelskich protestach przeciwko licznym zbrodniczym praktykom rządu Izraela, czy tych wymierzonych w zwalczanie islamskich faszystowskich aktów terroru. Tej w licznych izraelskich, palestyńskich i międzynarodowych organizacjach, grupach, kolektywach, kibucach, robiących, co mogą, by przeciwstawiać się przemocy i faszyzmowi.
Róbmy, co możemy, by nie było kolejnych ofiar faszystowskiej przemocy. Nieważne, czy ze strony islamskich faszystów, czy izraelskich faszystów wzywających, by w akcie zemsty mordować niewinnych cywili palestyńskich w Strefie Gazy.
Wspólnotą przeciwko faszyzmowi!
Solidarnie z ofiarami faszyzmu – palestyńskimi, izraelskimi, z ruchem kibucowskim.”
—
Mimo że w chwili publikacji tamtego tekstu nie rozpoczęła się jeszcze operacja lądowa w Gazie i nie zostały popełnione przez Izrael liczne zbrodnie wojenne, to już wtedy sprzeciwiałyśmy się mordom na cywilach w Gazie. Jako że temat palestyńsko-izraelski jest bardzo medialny i szeroko omawiamy, nie publikowałyśmy więcej postów w tej sprawie i postanowiłyśmy zainwestować nasze siły i czas w nagłaśnianie innych problemów, zwłaszcza tych lokalnych. Dziś, kiedy liczba ofiar urosła do ogromnych rozmiarów, a setki tysięcy niewinnych osób cierpi, tym mocniej podkreślamy nasz sprzeciw wobec wojen i zbrodni dokonywanych przez Izrael. Stoimy – jak zawsze – po stronie zwykłych ludzi i ich oddolnej walki o życie i wolność. W tym sensie stoimy solidarnie po stronie Palestyny.
Zarzucana jest nam również islamofobia, co jest dla nas o tyle zaskakujące, że wykazałyśmy silne zaangażowane w kwestie kurdyjskie. Jednak zdajemy sobie sprawę, że problem tego uprzedzenia jest poważny i dotyczy też środowisk wolnościowych. Będziemy zgłębiać ten temat i chcemy robić więcej w walce z islamofobią.
Wiadomości są rozsyłane przez osobę, podpisującą się w internecie jako „daru path”, która nigdy nie była częścią kolektywu Postój. Jest to osoba wyznająca ideologię egoistycznego anarchizmu i szerokiej post-lewicy, której próbowałyśmy pomóc. Widząc jej samotność i problemy, umożliwiłyśmy jej działania z nami z doskoku, mimo że jej zachowania były często niedopuszczalne (mizoginia, ableizm, patriarchalizm). Cierpliwie zwracałyśmy na nie uwagę, dając kolejne szanse. W momencie, w którym widziałyśmy, że osoba się nie zmienia oraz nie chce dołączyć do kolektywu (co równa się z zaakceptowaniem naszych wewnętrznych reguł i zasad), zaczęłyśmy ostrzej stawiać granice. Osoba odwróciła się i zaatakowała kolektyw calloutem i serią screenshotów o naszym „nieformalnym liderze”. Odmówiła propozycji mediacji i rozwiązania konfliktu między nami. Największą ofiarą jej pomówień padła osoba, która ma za już sobą historię calloutów i konfliktów, przez co stanowiła łatwy cel. 4 kwietnia po kilku miesiącach od tamtej sytuacji, „daru path” wykorzystał moment wzmożonego zainteresowania tematem izraelsko-palestyńskim i zaczął wysyłać wiadomości do artystów
Cała ta sytuacja mocno pokazała wiele bolączek środowisk „wolnościowych”, przeciwko którym protestujemy od początku powstania Postoju i o których pisałyśmy już w naszym tekście o poprzedniej edycji tego bojkotu: https://ocsk-postoj.wspolneoparcie.org/bojkot-boycott/
Jest nam bardzo przykro, że musimy wykorzystywać nasze ograniczone siły i czas na kolejną walkę z pomówieniami i destrukcyjną kulturą calloutów. Chciałybyśmy móc przeznaczyć naszą energię na rzeczy ważniejsze i pożyteczniejsze – jak choćby oddolna sztuka!
Z drugiej strony może to właśnie ważny moment, bo dzięki niemu widać, jak brak pracy emocjonalnej, świadomości na temat sprawiedliwości naprawczej i transformacyjnej, poważnego traktowania mediacji, połączonych ze zwyczajem zamykania się w swoich bańkach informacyjnych, prowadzą od lat do tragedii wewnątrz tego środowiska.
Walcząc o prawdziwe zmiany, ich fundamentem musi być zmiana naszego funkcjonowania: praca nad tworzeniem zdrowszych i silniejszych wspólnot, które nie zamiatają problemów pod dywan i odpowiedzialnie stają przeciwko krzywdom i problemom. Bo kiedy tego brakuje, pozostają tylko wypalenia, callouty, wieczna wewnętrzna autodestrukcja, a w poważniejszych wypadkach dzieją się tragedie, o których pisałyśmy w poprzednim tekście o bojkocie.
Cała ta sytuacja pochłonęła dużo naszych sił, potrzebujemy chwili na regenerację. Mamy w planach wiele akcji i wydarzeń, z których nie rezygnujemy, więc jeśli ktoś zastanawiał się nad dołączeniem do kolektywu, to jest to dobry moment! Uważamy, że z takich sytuacji można wyjść silniejszym, zwłaszcza jako wspólnota, do której dołączenia zapraszamy. Stwórzmy razem coś pięknego.
Kontakt jak zawsze: [email protected]
(Na obrazku nasz nowy baner powstały by sztuką przeżyć tą sytuację, zawiera dwa cytaty i porter Bell Hooks oraz rysunek rozmawiającej grupy osób z hasłem:
„Wspólnota to opór”
Cytaty Bell Hooks:
„Jeśli pragniemy wspierających społeczności, musimy stawać po stronie sprawiedliwości”
„Źródłem sprawiedliwości jest prawdomówność, postrzeganie świata takim jaki jest a nie takim jaki chcielibyśmy żeby był”)
Czułom duże zaineresowanie, kiedy projekt ruszał, jakiś czas temu, ale właśnie przez zbyt nietrafione wyniki wyszukiwania, przestałom używać tej wyszukiwarki, na rzecz zwykłej wygody.