Petros

joined 3 years ago
MODERATOR OF
[–] [email protected] 2 points 16 hours ago

Ale Malezja nie zablokowała...

[–] [email protected] 1 points 1 day ago

IMO plagą jest zarabianie na alkoholizmie. Bez tego alkoholizm skurczyłby się do poziomu marginalnego.

[–] [email protected] 1 points 1 day ago* (last edited 1 day ago)

Dopóki państwo nie przestanie zarabiać na rozpijaniu obywateli (i obywatelek), wszelkie działania "antyalkoholowe" są albo teatrem, albo działalnością antypaństwową.

Przeklejam moją (całkowicie nierealistyczną, ale za to skuteczną) propozycję załatwienia problemu z sposób cywilizowany, za którą mnie teraz społeczeństwo na FB gremialnie wyzywa od komunistów i bolszewików:

1. Bezwzględnie zdelegalizować zarobkową produkcję i dystrybucję napojów alkoholowych.
2. W imię poszanowania wolności osobistej zalegalizować produkcję wyłącznie na własne potrzeby.
3. Szkodliwe działanie pod wpływem alkoholu traktować jako formę kwalifikowaną czynu.
4. Zasoby publiczne wykorzystywać na leczenie uzależnienia, edukację i wychowanie antyalkoholowe.
Powtórzyć to samo z tytoniem i resztą używek.

To naprawdę jest aż tak proste. I nie do zrobienia bez rewolucji społeczno-politycznej.

[–] [email protected] 2 points 1 day ago

Oddychać strach czasem...

[–] [email protected] 1 points 3 days ago

Fajna koncepcja,ten granfallon. Tylko czemu autor tak się zastrzega, że to nie dotyczy religii ani państwa? 🤷🏽‍♂️

[–] [email protected] 2 points 4 days ago

Czyli z Białorusią przegrana. Teraz kolej na Rosję

[–] [email protected] 6 points 4 days ago

Nowa świecka tradycja.

[–] [email protected] 1 points 6 days ago

Kurczę, to jest taki ocean, że nawet nie wiadomo, z której strony go napocząć. Może kiedyś się uda. A na razie: nie bądźmy autorytetami i nie szukajmy takowych!

[–] [email protected] 1 points 6 days ago

Wczoraj nie był dobry dla mnie dzień, przepraszam.

[–] [email protected] 1 points 6 days ago* (last edited 6 days ago) (3 children)

[Po przespaniu się z tematem]

Trochę OT, ale ostatnio miałem bardzo fajną dyskusję (nie z polskimi osobami) na temat Gaimana i wnioski mogą być przydatne. Tu jest miejsce na trzy procesy:

  • Potępienie tych, co Hoffowi (i innym jemu podobnym) chcą robić laurki. Osoba może być niezdolna do opanowania swoich toksycznych tendencji bez terapii, ale ci, co te tendencje wzmacniają i jednocześnie zamazują lub ukrywają, świadomie wybierają zło. Dokładnie tak, jak przysyłanie alkoholikowi skrzynki wódki w nagrodę. I to na nich w pierwszej kolejności warto skierować słuszny gniew, o czym autorka jedynie bardzo pośrednio wspomina.

  • Sprawiedliwość restytutywna. Wszelkie profity z działalności osoby, po odliczeniu kosztów utrzymania, skierować na pomoc i odszkodowanie dla osób, które skrzywdził. W wypadku Gaimana padł pomysł (niestety, nie do zrealizowania bez jego "czynnego żalu") funduszu powierniczego, który przejąłby prawa majątkowe do jego utworów i zarządzałby przychodami jak wyżej. W ten sposób moglibyśmy z czystym sumieniem korzystać z dzieł osoby, bez wynagradzana jej i podtrzymywania jej zdolności czynienia krzywdy.

  • Presja społeczna. W wypadku Hoffa jest spora grupa jego certyfikowanych uczniów. Jeśli znaczna część zażądałaby od niego rozliczenia się z przeszłością, to nie będzie miał wyboru. W wypadku Gaimana taka presję może wywrzeć społeczność autorów, na której pomoc często się powołuje.

Do artykułu per se nie będę się odnosił, bo w jego konstrukcji nie widzę nic wartego rozmowy.

[–] [email protected] 1 points 1 week ago* (last edited 1 week ago)

Eneida (Kotlarewskiego)

 

Historia (relata refero) prosta:

  • piętnastolatek trafił do ośrodka za jakąś grupową rozróbę;
  • tam się nad nim znęcano (w tym nauczycielka, może dyrektorka, nie dopytywałem);
  • w efekcie uciekł i wrócił do domu, gdzie siedzi i boi się nosa wystawić, bo policja;
  • miał propozycję spotkania z sędzią i jakiegoś rozwiązania łagodną metodą, ale się boi i nie ufa (ja też bym nie ufał).

A teraz szukam kogoś, kto ma doświadczenie z takimi sytuacjami i mógłby pomóc (osobiście lub zdalnie) wyprowadzić go z niej z jak najmniejszymi kłopotami, żeby mógł trafić na jakąś terapię i generalnie złapać pion. Osoby anarchistyczne mile widziane.

 

https://tepewu.pl/2024/09/manifest-miedzynarodowej-sieci-klinik-spolecznych/

Międzynarodowa Sieć Klinik Społecznych (INOSC) jest otwartą i stale zmieniającą się siecią, której celem jest łączenie kolektywów zdrowotnych, podzielających wspólną wizję społecznej opieki zdrowotnej zdolnej do zagwarantowania wszystkim prawa do zdrowia.

 

Złe wieści.

 

Fragment większego wątku.

Świadczenie pielęgnacyjne (czy obecnie wprowadzone mniej korzystne "świadczenie wspierające") jest wciąż traktowane jako przywilej, o który trzeba się starać, wręcz walczyć (nam się udało za drugim podejściem dopiero w instancji odwoławczej). A powinno być podstawowym i powszechnym elementem wsparcia tych najbardziej "essential workers", od których zależy stabilność całego społeczeństwa.

7
submitted 1 month ago* (last edited 1 month ago) by [email protected] to c/[email protected]
 

Szukam kogoś, kto pomógłby zaaranżować i nagrać trzy moje teksty w stylu jak wyżej. Tematyka: wielkie wymieranie, ponury mazur anarchisty, antifa. Teksty pisane jako covery do muzyki tradycyjnej, ale przydałoby im się wzmocnienie brzmienia.

7
submitted 1 month ago* (last edited 1 month ago) by [email protected] to c/[email protected]
 

Kiedy mam swobodniejszy umysł, na przykład podczas godzinnej jazdy autobusem z Katowic do Katowic, takie rzeczy w nim się pojawiają.

Elegia na rozszerzone samobójstwo homo sapiens

Taki piękny świat stworzył dla nas Pan,
Rzeki pełne ryb, zwierza pełne lasy.
I nakazał wręcz zeń korzystać nam,
I poddanym czynić po wsze czasy.
Ale to był błąd, każdy o tym wie.
Przeogromny skarb dziś tylko wspomnieniem.
By ocalić choć tych okruchów garść
Już ostatnie walczy pokolenie.
To tęsknoty głos,to żałobny tren,
Płacz rozlega się, pieśń się wznosi wszędzie,
Wśród spalonych gniazd i zatrutych rzek,
Za przyszłością, której już nie będzie.
Oddaliśmy ster zdrajcom pośród nas,
Co wybrali zło, których pycha wiedzie.
Jeśli za ten grzech umrzeć nadszedł czas,
To niech oni pójdą znów na przedzie.
Wokół słychać wciąż naszych kroków stuk,
Ale wiemy, że dzień ten coraz bliżej,
Kiedy wybrzmi dźwięk tych ostatnich nut,
I wtopimy się w odwieczną ciszę...

Melodia: https://m.youtube.com/watch?v=NmXkKlbjkCc

 

Mamy już otwartoźródłowe oprogramowanie, domy, urządzenia. Może przyszedł czas na open source social business? Kolektywnie opracowywane, publicznie dostępne i kooperatywnie wdrażane modele biznesowe?

Kiedy celem przedsiębiorstwa jest zaspokajanie potrzeb społecznych, z zachowaniem troski o planetę i sprawiedliwego wynagrodzenia dla pracujących osób, nie ma powodu do konkurowania.

Możemy więc wspólnie opracowywać pomysły na działalność gospodarczą i wspierać się wzajemnie w ich realizacji. Co myślicie?

 

Opowiadam tu, jak zaprzyjaźniam się ze swoją andropauzą i co robię, żeby do grobu dotruchtać radośnie, a nie pełzać, czy być wleczonym przez coraz bardziej zniechęconych bliskich.

Jeśli masz około (+/10) sześćdziesiątki, dotyka Cię andropauza, ale chcesz nadal cieszyć życiem, to to jest kanał akurat dla Ciebie. A nawet jeśli andropauza jest Ci obca, to i tak jesteś mile widzianx. 😀

Wszystkie treści na otwartej licencji, zero monetyzacji, darowizny opcjonalne. Zapraszam!

 

“W świecie Gibbsa porządek jest czymś najmniej prawdopodobnym, chaos czymś najbardziej prawdopodobnym. Ale, podczas gdy świat jako całość, o ile w ogóle istnieje świat jako całość, ma tendencję niwelowania różnic, to istnieją lokalne enklawy, w których panuje tendencja przeciwna, a mianowicie ograniczona i czasowa skłonność do wzrastania stopnia organizacji. Życie znajduje swój dom w niektórych spośród takich enklaw. Ten punkt widzenia był rdzeniem, wokół którego cybernetyka zaczęła się rozwijać” Norbert Wiener, Cybernetyka a społeczeństwo

Zapytany o najważniejsze i najbardziej aktualne problemy stojące przed cybernetyką, Wiener odpowiedział: „Przede wszystkim badanie systemów samoorganizujących się, systemów nieliniowych oraz problemów związanych z życiem jako takim. Są to trzy sposoby powiedzenia jednego i tego samego”

Od wdrożenia pierwszych programowalnych maszyn cyfrowych cybernetykę zaćmiło jej bardzo energiczne dziecko - informatyka. Równolegle pojawiła się konkurentka do tytułu "ogólnej teorii wszystkiego": teoria systemów. Do dzisiaj trwają dyskusje, jaka jest ich wzajemna relacja - nie ulega jednak wątpliwości, że splotły się namiętnie i nieodwracalnie...

Ale cybernetyka nie rozpłynęła się w nicość. Jako wiedza o "procesach sterowania w układach (systemach) ożywionych i nieożywionych", dała początek licznemu nietechnologicznemu potomstwu, w tym nowożytnej prakseologii i cybernetyce społecznej. Nie są one dyscyplinami wyłącznie akademickimi: wykładane i rozwijane na uczelniach wojskowych i policyjnych, kultywowane przez środowiska nacjonalistyczne, są skutecznymi narzędziami poznawania i kształtowania dynamiki społecznej i politycznej. Już samo to wystarczy, aby pokusić się o spopularyzowanie tej perspektywy wśród nas - obywateli i poddanych. Oszałamiające doznania poznawcze, które przynosi spojrzenie "systemowe" są dodatkową nagrodą za ten wysiłek.

Jednocześnie najpoważniejsze wyzwanie naszych czasów - katastrofalnie raptowna przemiana planetarnego ekosystemu - wymaga od nas zastosowania narzędzi poznawczych, które tylko cybernetyka i jej rodzeństwo mogą nam zapewnić.

Dlatego postuluję utworzenie przez osoby zainteresowane koła studiów i popularyzacji perspektywy cybernetycznej i systemowej w kontekście współczesnych wyzwań dla wolności, równości i sprawiedliwości. Spotkajmy się tym wątku i zacznijmy działać dla dobra ogółu.

 

TW/CW: akcja bezpośrednia, obscena, opisy przemocy, niesprawiedliwość społeczna, epizody depresyjne.

Tak mnie wzięło jakoś na poezję ludową. Śpiewać na melodię "Umarł Maciek, umarł..."

Mazur Anarchisty

Na czarno odziany wyszłem se na pole.

Jak spotkam dziedzica, to go zapierdolę.

Jestem sobie anarchista i wesołą piosnkę świstam.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana!

Idę do roboty, wcale się nie spieszę.

Spotkam fabrykanta, to zaraz powieszę!

Jak wystawi który głowę, to go najpierw mołotowem.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana!

Wracam do chałupy, nigdzie nie przystaję.

Połowa wypłaty już poszła za najem.

Niech ja spotkam tu landlorda, zaraz mu się skrwawi morda.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana!

Oczy sen zasnuwa, a serce wciąż pęka,

jutro od początku ta sama piosenka.

Bo jak komu dusza gorze, to i śmierć mu nie pomoże.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana! (bis)

 

Wychodzimy z szafy: nieodpłatna działalność pożytku publicznego.

Od pierwszego września Stowarzyszenie TePeWu startuje z darmowymi usługami druku cyfrowego dla aktywizmu. Pracę świadczymy solidarnościowo, koszty materiałów i wysyłek pokrywamy ze zbiórki online. Szczegóły, linki darowiznowe oraz formularz zapytania o druk - patrz https://tepewu.pl/projekt-artel-print/

 

Kawał placu wynająć na dłużej, zrobić przyłącza, wziąć kontenery w leasing, ogarnąć otoczenie i mieszkać. A potem stopniowo przerabiać na solarpunkową osadę. Ktoś chce ze mną o tym pogadać?

view more: next ›