Petros

joined 3 years ago
MODERATOR OF
[–] [email protected] 1 points 1 hour ago
  1. Maria Stuart
  2. "Gdy Nina Andrycz zrozumiała, że ona i jej ukochany nie mogą być razem, znalazła spokojną przystań u boku prominentnego polityka". Pierdoły. Węgierko zginął w 1941/42, Andrycz na scenę wróciła w 1946, a Cyrankiewicza poślubiła w 1947.
  3. "Była zaprzeczeniem kury domowej w czasach, kiedy taka postawa budziła mocny sprzeciw". Ani aborcja, ani kobieca kariera zawodowa nie były niczym szczególnym w PRL-u. Kurodomowość jest prawicowym mokrym snem - a krytyka Andrycz wyraźne skierowana była do millenialsów.

W sumie: nie promujcie śmieciowych źródeł. Nie każdy kto normalizuje aborcję jest wart nagłaśniania.

 

#trumpizm

[–] [email protected] 3 points 4 weeks ago

Opodatkować bogactwo, nie dochody.

[–] [email protected] 2 points 4 weeks ago

Gdzie, jak nie w Poznaniu...

[–] [email protected] 0 points 4 weeks ago* (last edited 4 weeks ago)

Władanie przez zawstydzanie, poniżanie, karanie i wzbudzanie poczucia winy. Najpierw tak wychowano obecnych dorosłych. Teraz oni tak samo traktują obecne dzieci. A z kolei inni dorośli chcą zmienić te zachowania znów zawstydzając i zapowiadając karanie. NB kolejna kalka z obyczajowości USA, gdzie regulacja relacji społecznych zapośredniczona jest przez prawo państwowe.

W efekcie będziemy mieć kolejne pokolenie przekonane, że takimi metodami właśnie należy wychowywać dzieci i dorosłych. A grupy trzymające władzę drżą z rozkoszy, bo ich udoskonalane od stuleci narzędzia takich właśnie poddanych potrzebują.

Nie wydaje się Wam, że przydałoby się tu więcej finezji w remediacji? Żeby nie robić ściany tekstu wypiszę tylko top 5 w punktach.

  1. Twarde granice: karalność naruszenia godności, nietykalności cielesnej i równości wobec prawa. Niech się to państwo raz na coś przyda.

  2. Edukacja i terapia rodziców: jak wychowywać dziecko bez przemocy fizycznej i psychicznej (o elementarnej edukacji seksualnej nawet nie wspomnę).

  3. Edukacja powszechna: psychologia wie już mniej więcej, jaki mix interakcji jest potrzebny dziecku do zrównoważonego rozwoju. Jest tam miejsce (między innymi) i na swobodne kotłowanie się w stadzie, i na interakcje ze światem dorosłych, ale na wynegocjowanych warunkach. Pytanie, czy jest tam miejsce na takie interakcje, na które skarżą się osoby dzieciofobne.

  4. Przyjęcie znacznej części odpowiedzialności przez społeczeństwo: zrównoważone wychowanie dzieci jest w żywotnym interesie społeczeństwa (w braku lepszych opcji reprezentowanego przez państwo). Nawet materialistyczny redukcjonizm uzna, że "footprint" kosztów dysfunkcji wychowania ciągnie się przez całe życie osoby, i replikuje w jej potomstwie. A poza tym: im szczęśliwsi są ludzie, tym lepiej się im (i wśród nich) żyje. Tymczasem praca opiekuńcza traktowana jest jako bezwartościowa, lecz za niepowodzenia w niej osoby są karane społecznie, a czasem prawnie.

  5. Ogólna i wzajemna destygmatyzacja: mitygowanie i korygowanie zachowań może się odbywać bez stygmatyzacji. Nie wiadomo czemu niektóre "fobie" są stygmatyzujące, a inne nie - to jest temat na inny tekst. Tu moim zdaniem lepsze (i nie raniące) byłoby określenie alergia. Z drugiej strony oczywiste jest, że "madki" płci obojej postawione są przed nierozwiązywalnym problemem. Niezdolność (materialna, emocjonalna, intelektualna) sprostania nierealnym wymaganiom narzucanym społecznie na różnych poziomach, pomnożona przez wszechobecne poczucie winy i wstydu (patrz początek niniejszego komentarza), skutkują wylaniem się wszelkiego paskudztwa wpierw na najbliższych, a w razie alibi (dziecko mi krzywdzą!) na dalsze otoczenie. Jest tu też rys ja cierpię, to niech inni też pocierpią.

Na razie dosyć. Jeśli pojawią się jakieś merytoryczne reakcje, można będzie wspólnie rozwinąć temat.

[–] [email protected] 3 points 1 month ago

Ale Malezja nie zablokowała...

[–] [email protected] 1 points 1 month ago

IMO plagą jest zarabianie na alkoholizmie. Bez tego alkoholizm skurczyłby się do poziomu marginalnego.

[–] [email protected] 2 points 1 month ago* (last edited 1 month ago)

Dopóki państwo nie przestanie zarabiać na rozpijaniu obywateli (i obywatelek), wszelkie działania "antyalkoholowe" są albo teatrem, albo działalnością antypaństwową.

Przeklejam moją (całkowicie nierealistyczną, ale za to skuteczną) propozycję załatwienia problemu z sposób cywilizowany, za którą mnie teraz społeczeństwo na FB gremialnie wyzywa od komunistów i bolszewików:

1. Bezwzględnie zdelegalizować zarobkową produkcję i dystrybucję napojów alkoholowych.
2. W imię poszanowania wolności osobistej zalegalizować produkcję wyłącznie na własne potrzeby.
3. Szkodliwe działanie pod wpływem alkoholu traktować jako formę kwalifikowaną czynu.
4. Zasoby publiczne wykorzystywać na leczenie uzależnienia, edukację i wychowanie antyalkoholowe.
Powtórzyć to samo z tytoniem i resztą używek.

To naprawdę jest aż tak proste. I nie do zrobienia bez rewolucji społeczno-politycznej.

[–] [email protected] 2 points 1 month ago

Oddychać strach czasem...

[–] [email protected] 1 points 1 month ago

Fajna koncepcja,ten granfallon. Tylko czemu autor tak się zastrzega, że to nie dotyczy religii ani państwa? 🤷🏽‍♂️

[–] [email protected] 2 points 1 month ago

Czyli z Białorusią przegrana. Teraz kolej na Rosję

 

Historia (relata refero) prosta:

  • piętnastolatek trafił do ośrodka za jakąś grupową rozróbę;
  • tam się nad nim znęcano (w tym nauczycielka, może dyrektorka, nie dopytywałem);
  • w efekcie uciekł i wrócił do domu, gdzie siedzi i boi się nosa wystawić, bo policja;
  • miał propozycję spotkania z sędzią i jakiegoś rozwiązania łagodną metodą, ale się boi i nie ufa (ja też bym nie ufał).

A teraz szukam kogoś, kto ma doświadczenie z takimi sytuacjami i mógłby pomóc (osobiście lub zdalnie) wyprowadzić go z niej z jak najmniejszymi kłopotami, żeby mógł trafić na jakąś terapię i generalnie złapać pion. Osoby anarchistyczne mile widziane.

 

https://tepewu.pl/2024/09/manifest-miedzynarodowej-sieci-klinik-spolecznych/

Międzynarodowa Sieć Klinik Społecznych (INOSC) jest otwartą i stale zmieniającą się siecią, której celem jest łączenie kolektywów zdrowotnych, podzielających wspólną wizję społecznej opieki zdrowotnej zdolnej do zagwarantowania wszystkim prawa do zdrowia.

 

Złe wieści.

 

Fragment większego wątku.

Świadczenie pielęgnacyjne (czy obecnie wprowadzone mniej korzystne "świadczenie wspierające") jest wciąż traktowane jako przywilej, o który trzeba się starać, wręcz walczyć (nam się udało za drugim podejściem dopiero w instancji odwoławczej). A powinno być podstawowym i powszechnym elementem wsparcia tych najbardziej "essential workers", od których zależy stabilność całego społeczeństwa.

8
submitted 2 months ago* (last edited 2 months ago) by [email protected] to c/[email protected]
 

Szukam kogoś, kto pomógłby zaaranżować i nagrać trzy moje teksty w stylu jak wyżej. Tematyka: wielkie wymieranie, ponury mazur anarchisty, antifa. Teksty pisane jako covery do muzyki tradycyjnej, ale przydałoby im się wzmocnienie brzmienia.

7
submitted 2 months ago* (last edited 2 months ago) by [email protected] to c/[email protected]
 

Kiedy mam swobodniejszy umysł, na przykład podczas godzinnej jazdy autobusem z Katowic do Katowic, takie rzeczy w nim się pojawiają.

Elegia na rozszerzone samobójstwo homo sapiens

Taki piękny świat stworzył dla nas Pan,
Rzeki pełne ryb, zwierza pełne lasy.
I nakazał wręcz zeń korzystać nam,
I poddanym czynić po wsze czasy.
Ale to był błąd, każdy o tym wie.
Przeogromny skarb dziś tylko wspomnieniem.
By ocalić choć tych okruchów garść
Już ostatnie walczy pokolenie.
To tęsknoty głos,to żałobny tren,
Płacz rozlega się, pieśń się wznosi wszędzie,
Wśród spalonych gniazd i zatrutych rzek,
Za przyszłością, której już nie będzie.
Oddaliśmy ster zdrajcom pośród nas,
Co wybrali zło, których pycha wiedzie.
Jeśli za ten grzech umrzeć nadszedł czas,
To niech oni pójdą znów na przedzie.
Wokół słychać wciąż naszych kroków stuk,
Ale wiemy, że dzień ten coraz bliżej,
Kiedy wybrzmi dźwięk tych ostatnich nut,
I wtopimy się w odwieczną ciszę...

Melodia: https://m.youtube.com/watch?v=NmXkKlbjkCc

 

Mamy już otwartoźródłowe oprogramowanie, domy, urządzenia. Może przyszedł czas na open source social business? Kolektywnie opracowywane, publicznie dostępne i kooperatywnie wdrażane modele biznesowe?

Kiedy celem przedsiębiorstwa jest zaspokajanie potrzeb społecznych, z zachowaniem troski o planetę i sprawiedliwego wynagrodzenia dla pracujących osób, nie ma powodu do konkurowania.

Możemy więc wspólnie opracowywać pomysły na działalność gospodarczą i wspierać się wzajemnie w ich realizacji. Co myślicie?

 

Opowiadam tu, jak zaprzyjaźniam się ze swoją andropauzą i co robię, żeby do grobu dotruchtać radośnie, a nie pełzać, czy być wleczonym przez coraz bardziej zniechęconych bliskich.

Jeśli masz około (+/10) sześćdziesiątki, dotyka Cię andropauza, ale chcesz nadal cieszyć życiem, to to jest kanał akurat dla Ciebie. A nawet jeśli andropauza jest Ci obca, to i tak jesteś mile widzianx. 😀

Wszystkie treści na otwartej licencji, zero monetyzacji, darowizny opcjonalne. Zapraszam!

 

“W świecie Gibbsa porządek jest czymś najmniej prawdopodobnym, chaos czymś najbardziej prawdopodobnym. Ale, podczas gdy świat jako całość, o ile w ogóle istnieje świat jako całość, ma tendencję niwelowania różnic, to istnieją lokalne enklawy, w których panuje tendencja przeciwna, a mianowicie ograniczona i czasowa skłonność do wzrastania stopnia organizacji. Życie znajduje swój dom w niektórych spośród takich enklaw. Ten punkt widzenia był rdzeniem, wokół którego cybernetyka zaczęła się rozwijać” Norbert Wiener, Cybernetyka a społeczeństwo

Zapytany o najważniejsze i najbardziej aktualne problemy stojące przed cybernetyką, Wiener odpowiedział: „Przede wszystkim badanie systemów samoorganizujących się, systemów nieliniowych oraz problemów związanych z życiem jako takim. Są to trzy sposoby powiedzenia jednego i tego samego”

Od wdrożenia pierwszych programowalnych maszyn cyfrowych cybernetykę zaćmiło jej bardzo energiczne dziecko - informatyka. Równolegle pojawiła się konkurentka do tytułu "ogólnej teorii wszystkiego": teoria systemów. Do dzisiaj trwają dyskusje, jaka jest ich wzajemna relacja - nie ulega jednak wątpliwości, że splotły się namiętnie i nieodwracalnie...

Ale cybernetyka nie rozpłynęła się w nicość. Jako wiedza o "procesach sterowania w układach (systemach) ożywionych i nieożywionych", dała początek licznemu nietechnologicznemu potomstwu, w tym nowożytnej prakseologii i cybernetyce społecznej. Nie są one dyscyplinami wyłącznie akademickimi: wykładane i rozwijane na uczelniach wojskowych i policyjnych, kultywowane przez środowiska nacjonalistyczne, są skutecznymi narzędziami poznawania i kształtowania dynamiki społecznej i politycznej. Już samo to wystarczy, aby pokusić się o spopularyzowanie tej perspektywy wśród nas - obywateli i poddanych. Oszałamiające doznania poznawcze, które przynosi spojrzenie "systemowe" są dodatkową nagrodą za ten wysiłek.

Jednocześnie najpoważniejsze wyzwanie naszych czasów - katastrofalnie raptowna przemiana planetarnego ekosystemu - wymaga od nas zastosowania narzędzi poznawczych, które tylko cybernetyka i jej rodzeństwo mogą nam zapewnić.

Dlatego postuluję utworzenie przez osoby zainteresowane koła studiów i popularyzacji perspektywy cybernetycznej i systemowej w kontekście współczesnych wyzwań dla wolności, równości i sprawiedliwości. Spotkajmy się tym wątku i zacznijmy działać dla dobra ogółu.

 

TW/CW: akcja bezpośrednia, obscena, opisy przemocy, niesprawiedliwość społeczna, epizody depresyjne.

Tak mnie wzięło jakoś na poezję ludową. Śpiewać na melodię "Umarł Maciek, umarł..."

Mazur Anarchisty

Na czarno odziany wyszłem se na pole.

Jak spotkam dziedzica, to go zapierdolę.

Jestem sobie anarchista i wesołą piosnkę świstam.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana!

Idę do roboty, wcale się nie spieszę.

Spotkam fabrykanta, to zaraz powieszę!

Jak wystawi który głowę, to go najpierw mołotowem.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana!

Wracam do chałupy, nigdzie nie przystaję.

Połowa wypłaty już poszła za najem.

Niech ja spotkam tu landlorda, zaraz mu się skrwawi morda.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana!

Oczy sen zasnuwa, a serce wciąż pęka,

jutro od początku ta sama piosenka.

Bo jak komu dusza gorze, to i śmierć mu nie pomoże.

Oj dana-dana-dana dana, oj dana! (bis)

 

Wychodzimy z szafy: nieodpłatna działalność pożytku publicznego.

Od pierwszego września Stowarzyszenie TePeWu startuje z darmowymi usługami druku cyfrowego dla aktywizmu. Pracę świadczymy solidarnościowo, koszty materiałów i wysyłek pokrywamy ze zbiórki online. Szczegóły, linki darowiznowe oraz formularz zapytania o druk - patrz https://tepewu.pl/projekt-artel-print/

view more: next ›