Szczerze? Jeśli ktoś jedzie nieoświetlony po zmroku rowerem to potrafię to zrozumieć. Chociaż myślę, że rozdawanie małych lampek po 5pln/szt wyszłoby taniej i lepiej dla wszystkich...
Poza tym nie widzę nigdzie informacji o tym, żeby ktokolwiek miał być tym traktowany przymusowo, więc jeśli to jest dla chętnych...
Tzn no - kilka razy jadąc autem nocą spotkałem się z sytuacją, że z daleka od zabudowań, w miejscu gdzie nie ma żadnego oświetlenia a droga ledwo ma pobocze, szła albo jechała rowerem jakaś osoba kompletnie niewidoczna dla kierującego. Jeżdżę generalnie powoli, więc udało mi się zauważyć taką osobę i nic się nie stało, ale to nie było rozsądne ze strony osoby pieszej moim zdaniem. Nie wiem, czy w przypadku gorszych warunków pogodowych byłoby tak samo dobrze - przykładowo przy mgle i widoczności na kilkanaście metrów nawet, jeśli jechałbym 30 km/h (a pewnie w takiej sytuacji nie przekraczałbym tej prędkości mimo, że droga normalnie pozwala na 90km/h, jak jakiś autkarz się do mnie o to przywali to chętnie się będę kłócił), to nie wiem, czy to by wiele pomogło. Kierowca jak najbardziej powinien uważać, ale rozsądnie byłoby mu w tym pomóc.
Już nie mówię nawet o rowerzystach którzy jeżdżą po mieście bez żadnych światełek. Sam używam roweru jako głównego środka komunikacji i nie wyobrażam sobie wyjechać wieczorem bez sprawnych lampek.