Roza

joined 2 years ago
 

Od 12 stycznia Turcja ponawia ataki powietrzne i artyleryjskie na kluczową infrastrukturę Demokratycznej Administracji Północnej i Wschodniej Syrii (DAANES). Między 12 a 15 stycznia 2024 Turcja zaatakowała 50 punktów na terenie DAANES, przede wszystkim istotną cywilną infrastrukturę odpowiedzialną za dostarczanie elektryczności, gazu i ropy naftowej. Zniszczonych zostało 7 głównych elektrowni, tym samym zagrożona została praca szpitali, piekarni, szkół, nie działa większość pomp wodnych. Ponad 2 miliony osób jest bez dostępu do wody i elektryczności.

Brak prądu odczuwany jest w większości miast (Dêrik, Qamişlo, Çilaxa, Til Koçer, Tirbespiyê, Til Hemîs, Amûde, Dirbêsiyê, Til Temir, Ain Issa, Kobane) i okolicznych wioskach. W wyniku zniszczenia przez Turcję jedynego punktu napełniania butli gazowych – kończą się zapasy gazu do gotowania. Także dostęp do ropy naftowej, której używa się do ogrzewania domów zimą, został na tę chwilę wstrzymany. W samym środku zimy mieszkańcy Północno-Wschodniej Syrii nie mogą ani ogrzać domów, ani przygotować ciepłego jedzenia.

Wraz z ograniczeniem dostępu do paliwa, ceny podstawowych produktów, w tym chleba i wody, mogą stać się zaporowe dla większości społeczeństwa. W szczególnie trudnej sytuacji jest 168 tysięcy uchodźców wewnętrznych, zamieszkujących w obozach. Według Centrum Medialnego Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) ataki Turcji „są rążącymi i celowymi zbroniami wojennymi, których celem jest wywołanie jak największych zniszczeń w życiach cywilnej populacji, oraz naznaczenie ich codziennej egzystencji lękiem i cierpieniem”.

Stacja Suwaydiyah dostarcza połowy prądu do Kantonu Dżezire oraz jako jedyna zapewnia elektryczność dla kluczowej infrastruktury takiej jak szpitale, pompy wodne i piekarnie publiczne. Wszystkie z 16 tamtejszych rafinerii, produkujących ropę, benzynę, naftę i płynny gaz zostały uszkodzone. Suwaydiyah jest również jedynym punktem napełniania butli gazowych do domowego użytku na terenie DAANES. 14.01.2024 stacja została zbombardowana 9 razy, w wyniku zniszczeń jej praca została całkowicie wstrzymana.

Od 2019 Turcja prowadzi stałe ataki powietrzne na cywilną infrastrukturę Północno-Wschodniej Syrii. Ataki zintensyfikowały się znowu w październiku, a następnie w grudniu 2023. Są odpowiedzią Turcji na atak Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) na budynek parlamentu tureckiego w październiku 2023r oraz na ataki partyzantki kurdyjskiej w górach Kurdystanu. Turcja nie rozpoznaje suwerenności DAANES i promuje narrację, w której teretyorium zamieszkiwane i zarządzane wspólnie przez ludność arabską, ormiańską, asyryjską, syriacką, jezydzką, turkmeńską i kurdyjską jest de facto matecznikiem PKK. Erdogan wielokrotnie atakował cywilną infrastrukturę Północno-Wschodniej Syrii w odwecie za działalność PKK na terenie zamieszkanym przez kurdyjską większość na południowym wschodzie Turcji. W wyniku ataków zginęły setki syryjskich cywilów.

W październiku 2023 Turcja systematycznie atakowała elektrownie i pola naftowe, dokonując dotkliwych zniszczeń, które pogarszają i tak już napięta sytuacje humanitarną. „Skala zniszczeń przekracza możliwość organizacji humanitarnych, żeby podtrzymać usługi ratujące życie (…) jeśli nie uda się dokonać napraw w cywilnej infrastrukturze, sytuacja stanie się katastrofalna nawet bez dodatkowej eskalacji” – ostrzega komitet koordynujący pracę organizacji pozarządowych na terenie Północno-Wschodniej Syrii. Zabitych zostało 9 cywilów, a 15 zostało rannych. Zginęło również 29 studentów w ośrodku szkoleniowym Asaisz (lokalna policja), kolejnych 28 zostało rannych.

Atak na centrum lokalnej policji Asaisz w mieście Qamishlo

W grudniu 2023 celem tureckich ataków były objekty przemysłowe, m.in. fabryki produkujące materiały budowlane, żywność i produkty rolne, a także silosy ze zbożem, obszary przemysłowe i obiekty medyczne oraz domy mieszkalne. Turcja po raz kolejny zaatakowała również elektrownie, które atakowała już w listopadzie 2022 i październiku 2023. W wyniku tych bombardowań zginęło 11 cywilów, a 25 osób zostało rannych.

„Niszcząc miejsca, w których produkowana jest elektryczność i rafinowana jest ropa, Turcja dąży do destabilizacji regionu. Braki spowodują wymuszoną migrację i przesiedlenia oraz ogromne problemy ekonomiczne” – powiedział w wywiadzie z Rojava Information Center Ekrem Suleyman, pracownik Departamentu Elektryczności Kantonu Dżezire.

Zagrożona jest także produkcja rolna, która w wyniku odcięcia dopływu głównych rzek regionu przez Turcję, w dużej mierze zależy od irygacji za pomocą napędzanych ropą naftową pomp. Ponad 150 ton zboża zostało zniszczonych. Chleb stanowi podstawę diety w Północno-Wschodiej Syrii, i jest subsydiowany przez Administrację, która wykupuje zboże i odsprzedaje je po cenie niższej niż rynkowej do piekarń, żeby zapewnić jego dostępność dla rodzin o ograniczonych dochodach oraz w obozach uchodźczych. Z powodu embargo, którym objęte jest całe terytorium Północno-Wschodniej Syrii, sprowadzanie zarówno żywności, jak i części, które mogłyby posłużyć do naprawy zniszczonej infrastruktury, jest niezwykle trudne i kosztowne.

W wystąpieniu Syryjskiej Rady Demokratycznej czytamy: „Te ataki są rażącym pogwałceniem prawa międzynarodowego i poważnym zagrożeniem dla pokoju i stabilności w regionie. Rada zdecydowanie potępia milczenie społeczności międzynarodowej wobec haniebnych zbrodni wojennych popełnianych przez Tureckich okupantów na ludności Północnej i Wschodniej Syrii, podkreślając, że nie zaadresowanie tych zbrodni jest poważnym zaniedbaniem wartości humanitarnych i podstawowych zasad sprawiedliwości oraz praw człowieka”.

Ataki dzieją się przy cichym przyzwoleniu USA i Rosji, które kontrolują przestrzeń powietrzną nad Północną i Wschodnią Syrią.

Elektrownia w mieście Qamishlo

Więcej informacji o atakach oraz pełna lista zniszczeń:

https://anfenglishmobile.com/rojava-syria/turkey-bombed-80-centres-in-north-east-syria-in-three-days-targeting-civilian-areas-71307

https://rojavainformationcenter.org/2024/01/day-2-turkish-airstrikes-on-north-and-east-syria-target-electricity-oil-and-other-civilian-infrastructure/

 

Podesłane z Podkarpacia:

"Powinniśmy milczeć kiedy dzieci śpią, a nie kiedy giną. Solidarnie z Palestyną" - plakat z takim hasłem umieścilismy na ulicy Krakowskiej w Rzeszowie w nocy 13 listopada na pomniku zwanym Drabiną do nieba.

Żądamy natychmiastowego przerwania bombardowań Strefy Gazy i zaniechania prześladowań Palestyńczyków. Uważamy, że każda osoba ma moc zmiany obecnej sytuacji. Jeśli kiedyś zastanawialiście się co zrobicie w sytuacji wojny, niewoli, klęski żywiołowej czy Holokaustu - robicie to w tej chwili.

My bierzemy sprawy w swoje ręce. Nagłaśniamy sprawę jak umiemy i zachęcamy do robienia tego samego. Edukujmy siebie i innych, róbmy akcje bezpośrednie, wspierajmy finansowo inicjatywy zapewniające ludności cywilnej dostęp do jedzenia, wody pitnej i pomocy medycznej takie jak Unicef (https://unicef.pl/chce-pomoc/nasze-akcje/pomoc-dzieciom-w-kryzysie-w-strefie-gazy) czy Medical Aid for Palestinians (https://www.map.org.uk/donate/donation-details/484). Trwa ludobójstwo, a my nie możemy odwracać wzroku.

Do 2 listopada Izrael zrzucił w Strefie Gazy ponad 25 000 ton materiałów wybuchowych, co odpowiadało sile dwóch bomb atomowych. Według danych Specjalnego Sprawozdawcy ONZ przedstawionych 8 listopada, ataki Izraela zniszczyły lub uszkodziły 45 procent wszystkich budynków mieszkalnych w Strefie Gazy, powodując przymusowe przesiedlenie około 1,5 miliona osób. Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej donosiło już w październiku o „niszczeniu całych dzielnic mieszkalnych” w Gazie. Do 4 listopada w Strefie Gazy zbombardowanych zostało większość szkół. Wielokrotnie atakowane były obozy dla uchodźców, szpitale, meczety czy kościoły. 9 listopada Światowa Organizacja Zdrowia donosiła, że liczba zabitych, stłoczenie ludzi i zniszczenie struktur opieki zdrowotnej, urządzeń sanitarnych i systemu dostarczania wody powoduje wysokie ryzyko wybuchu epidemii.

Liczba ofiar tej masakry jest przerażająca. 6 listopada Sekretarz Generalny ONZ António Guterres stwierdził, że Gaza staje się „cmentarzem dzieci”. Do 9 listopada w wyniku izraelskiej inwazji zabitych zostało 4412 dzieci. Szacuje się, że w Strefie Gazy co 10 minut umiera kolejne dziecko.

Wybór miejsca na baner nie jest przypadkowy. Pomnik "Drabina do nieba" powstał jako upamiętnienie profesora Józefa Szajny - rzeszowskiego reżysera teatralnego, który był więźniem obozu w Auschwitz, gdzie dwukrotnie trafił do bloku śmierci. Chcemy zwrócić uwagę na podobieństwo pomiędzy losem ofiar II Wojny Światowej, a obecną sytuacją Palestyńczyków. W obu przypadkach polityka apartheidu, segregacji i wykluczenia doprowadziła do czystki etnicznej i ludobójstwa. Wierzymy, że można zatrzymać masakrę w Strefie Gazy. Nie pozwólmy historii zatoczyć koła.

Inicjator powstania pomnika - Jerzy Fąfara - tłumaczył symbolikę znoszonych butów umieszczonych na drabinie w następujący sposób - "Mają one symbolizować ludzi, którzy poszli do nieba, a one po nich pozostały. To symbol tych, którzy coś zrobili dla naszego świata." Mogą to być buty medyków, kobiet, dzieci i innych ofiar ze Strefy Gazy.

Link do lokalnych mediów:

https://rzeszow-news.pl/solidarni-z-palestyna-na-pomniku-drabina-do-mieba-zawisl-plakat/

 

wideo: https://streamable.com/er0w3n

Przeciwko męskiej dominacji, umysłów, ciał kolonizacji, powstańmy razem moje siostry, dziś nastał czas naszej wolności!

				Piosenka z Rożawy

SOLIDARNIE Z SYRENĄ

Gniew wywołała w nas wiadomość, że patriarchalna przemoc po raz kolejny niszczy nasze domy i społeczności – tym razem pod postacią ataku na centrum społeczne Syrena w Warszawie, 5 grudnia 2021, którego dokonały osoby z sąsiadującego skłotu (więcej informacji: syrena.org). Jest to tym bardziej skandaliczne, że ma miejsce w sercu naszej walki i jest skierowane przeciwko naszym towarzyszkom wewnątrz ruchu anarchistycznego, którego tak osoby atakujące jak i atakowane są również częścią. Ruchu, z którego wiele z nas tutaj w Rożawie (Północno-Wschodniej Syrii) się wywodzi. Takie nienawistne ataki biora na celownik nasze qeerowe i kobiece siostry oraz miejsca, które tworzą, nie tylko w Polsce. Patriarchalna przemoc dzieje się w wielu miejscach i ma wiele twarzy. Z całą naszą moca i determinacją mówimy – dosyć! I wzywamy wszystkich i wszystkie, aby organizować się przeciwko tym atakom!

NIE! PATRIARCHALNEJ PRZEMOCY

Solidaryzujemy się eskmitowanym kolektywem. W naszych społecznościach nie ma miejsca na patriarchalną przemoc! Żadnych więcej ustępstw dla ekspansji toksycznej męskości! Masowa reakcyjna przemoc ze strony towarzyszy, grupa mężczyzn wspierająca opresyjnego mężczyznę, wyrzucanie na bruk wszystkich kobiet i osób queer przez uzbrojony tłum, rany psychiczne i fizyczne, pogróżki, niszczenie i prywatyzowanie kolektywnej własności, która była gromadzona przez wiele lat wspólnej pracy – takie działania idą rękę w rękę z taktyką państwa i powinny być wyraźnie i głośno potępione przez wszystkie osoby, które walczą o inny świat. **Żaden powód ani żaden scenariusz nie usprawiedliwia takiego rozwoju wydarzeń.

Na całym świecie przemoc często zaczyna się w domu. Systemy dominacji stworzyły metody, żeby tuszować przemoc domową: uciszanie i zawstydzanie ofiar, relatywizowanie ich doświadczeń i przerzucanie na nie winy, portretowanie ofiar jako osób niegodnych zaufania, a sprawców jako „dobrych obywateli”, wspieranie sprawców przemocy i ich wersji wydarzeń. Bardzo dobrze znamy te metody i jesteśmy wściekłe, że nadal są używane w społecznościach, które uważają się za rewolucyjne lub postępowe. Nie ma zgody na obecność przemocowców w przestrzeniach anty-autorytarnych! Nie będziemy oczekiwać, że ofiary przemocy będą samotnie i po cichu stawiać czoła opresorom dzień po dniu. Przeciwnie, powinnyśmmy wspierać się nawzajem i na zawsze skończyć z patriarchalną przemocą! Bo tak jak kobiety są pierwszymi niewolnicami, tak są też pierwszymi buntowniczkami!

ROZWIĄZYWANIE WEWNĘTRZNYCH PROBLEMÓW W REWOLUCYJNY SPOSÓB

Trwa obecnie kampania, w której atak (na Syrenę) jest usprawiedliwiany przez rzekomo „sekciarski” zwrot w kolektywie w stronę bardziej feministyczną i queerową, który ponoć miał miejsce w ostatnich miesiącach. Niezależnie od tego, czy ruch anarchistyczny w Polsce i na świecie akceptuje to, czy nie, walka feministyczna i walka queer są zawsze częścią innych walk, takich jak walka klasowa. Najwyższa pora skończyć z podziałem walk na ważne i nieważne tematy, musimy zająć się wszystkimi problemami holitsycznie w tym samym czasie.

To ważne, żeby krytykować inne części ruchu, jeśli uważamy, że ich działania separują je od społeczeństwa (lub z innych istotnych powodów), ale do tego musimy znaleźć przestrzeń na konstruktywną dyskusję na tematy, które nas dzielą. I musimy to zrobić zachowując solidarność. Krytyka to nie to samo co atak, poniżanie, niszczenie – krytyka to szukanie dróg, żeby pokonać różnice naszych poglądów, biorąc za podstawę nie nasze osobiste opinie, ale cele naszej wspólnej walki.

Jakie mechanizmy sprawiedliwości społecznej istnieją w naszych miejscach? Jak rozwiązujemy różnice zdań i konflikty, a jak chciałybyśmy, żeby były rozwiązywane? Czy mamy szczere podejście do takich metod jak mediacja i branie odpowiedzialności? Jeśli nie chcemy państwa, nie możemy używać państwowych metod, musimy stworzyć do nich alternatywę. Sposób, w jaki konflikt na Syrenie został „rozwiązany” pokazuje, jak daleko jestesmy od świata, który próbujemy budować. Bliska społeczność i szerszy ruch powinny wspierać obie strony. Napastników w tym, żeby rozpoznali własną winę, zadośćuczynili, szukali sposobów na przywrócenie zgody i uczestniczyli w procesie sprawiedliwości naprawczej. Eksmitowany kolektyw w tym, aby mogły kontynuować walkę i działania polityczne, uzdrowić się z traumy, odzyskać zaufanie i uzyskać wsparcie, którego potrzebuja, rozpoczynając od rozpoznania wielowarstwowej krzywdy, która została im wyrządzona. Musimy działać z wzajemnym szacunkiem i solidarnością, żeby się rozwinąć i przekroczyć nasze słabości. Tylko na takiej podstawie możemy zaangażować się w zmianę społeczeństw przez organizowanie szeroko rozumianego ruchu rewolucyjnego.

BUDUJĄC WSPÓLNĄ PODSTAWĘ

Fakt, że eksmitowane brutalnie towarzyszki nadal nie są z powrotem w swoim miejscu jest nieakceptowalny. Musimy zakończyć z mentalnością klanową, która opiera się na wąsko rozumianej lojalności wobec członków klanu, czy to jest rodzina, przyjaciele czy grupa polityczna. Jakiej lojalności i jakich zasad naprawdę potrzebujemy, żeby stworzyć podstawę dla naszej walki? Bardzo często odnosimy porażki, bo brakuje nam wspólnych perspektyw i podstaw. Ale myśląc o rewolucyjnej zmianie, musimy myśleć szerzej. Widzieć więcej, niż nasza grupa afinitywna czy polityczna, myśleć strategicznie i mieć długofalową prespektywę jako bazę dla zawierania sojuszy. Żeby to osiągnąć, musimy stworzyć silną bazę ideologiczną, opartą o wspólną analizę i rozumienie systemu i jego sposobów działania. Musimy też zrozumieć, przeanalizować i strategicznie zaplanować naszą wspólną walkę. Antypatriarchalne wartości muszą być w centrum i w fundamentach rewolucyjnej walki.

Państwo Tureckie i siły imperialistyczne czynią wiele wysiłków w Rożawie, żeby zdusić tę rewolucję i zmniejszyć jej wpływ. Jedną z ich metod jest atakowanie kobiet przez celowane zabójstwa, wspieranie reakcyjnych patriarchalnych tendencji i atakowanie wartości tej rewolucji. Starają się pokonać nas fizycznie lub wepchnąć rewolucję w bezduszną formę, która jest do zaakceptowania przez siły imperialne.

Wolność kobiet jest zagrożeniem nie tylko dla interesów władzy w tym regionie, ale dla światowych systemów kapitalistycznego i patriarchalnego, które są od siebie nierozłączne.

WRACAJĄC DO MATRIARCHALNYCH KORZENI NASZYCH WALK

Widzimy jasne połączenie między państwowo-kościelno-kapitalistycznym systemem opresji i zachowaniem głównie męskich napastników z Przychodni. Patriarchat jest źródłem wszystkich tych systemów opresji, tak jak jest podstawą rasizmu, szowinizmu, queer- i trans-fobii czy klasizmu. Budować ruch rewolucyjny oznacza analizować historię ludzkości i zrozumieć, jakie są źródła ucisku, który przez tysiące lat niszczy nasze społeczeństwa.Nasze własne umysły są ograniczone i zanieczyszczone przez wpływ państwa i patriarchatu. Żadna rewolucja nie jest możliwa, dopóki nie zmienimy samych siebie i nie wykorzenimy patriarchalnego myślenia z nas samych. Dla wszystkich z nas jest to długi proces mierzenia się z własną osobowością, brania odpowiedzialności za zmianę, i walki o to, żeby stać się nowym sobą. Raz za razem widzimy, że bez tej pracy nad osobowością i kolektywnymi wartościami, żaden ruch wolnościowy nie jest w stanie wyrosnąć tak, by stać się alternatywą dla państwa. Jesteśmy odpowiedzialne za to, żeby edukować się nawzajem i pomgać sobie nawzajem w przekraczaniu patriarchatu przez budowanie własnej siły i silnych wytrzymałych społeczności, które w centrum walki mają silną kobiecą obecność. Musimy wspierać się nawzajem w drodze do zglobalizowania rewolucji.

Powinnyśmy zawsze pamiętać, że walczymy o to, żeby budować wolne życie, że chcemy zredefiniować męskość, zbudować nowe zrozumienie tego, czym jest wolny mężczyzna, wolna kobieta i każda inna tożsamość, którą wybieramy, i że naszym celem jest budowa wolnego społeczeństwa. Ta logika budowania nowego życia i wspólnej walki musi być nasza gwiazdą przewodnią we wszystkich naszych działaniach.

SAMOORGANIZACJA KOBIET

Na rosnące atakie patriarchatu w naszych domach, społecznościach i społeczeństwach musimy odpowiedzieć kobiecą samoorganizacją i tworzeniem niezależnych struktur samoobrony. Bez silnego ruchu kobiecego nie jesteśmy w stanie zmienić mentalności naszych męskich towarzyszy ani odpierać ataków systemu. Musimy być radykalnie solidarne ze sobą, znaleźć siłę w historycznych i aktualnych walkach kobiet i stworzyć głębokie zrozumienie naszej własnej natury i znaczenia naszej walki.

Tu, w Rożawie, wiemy, że jedyną rewolucją, która przynosi odpowiedź na aktualny globalny kryzys, jest kobieca rewolucja.

Do wszystkich naszych sióstr w walce: organizujcie się i brońcie się nawzajem, jesteście przyszłością i nadzieją tego świata!

Do wszystkich rewolucyjnych społeczności: wspierajcie się nawzajem w przekraczaniu toksycznej męskości w waszym codziennym i politycznym myśleniu, dzialaniu i relacjach**! Brońcie matriarchalnych wartości naszych walk – miłości, pomocy wzajemnej i wsparcia, kolektywnej sprawiedliwości, holistycznego podejścia do naszych walk i świata jako takiego, budowania połączeń zamiast podziałów, wolnego życia jako wytycznej dla wszystkich naszych relacji i działań.

Z rewolucyjną solidarnością – internacjonalistki i internacjonaliści z Rożawy

*mówiąc „kobiety” mamy na myśli osoby o różnych tożsamościach, które nie uważają siebie samych za cis-mężczyzn, włączając w to transkobiety i osoby queer, ponieważ nie zgadzamy się na redukowanie terminu „kobieta” do państwowych definicji.

**Dobrym początkiem może być kolektywna lektura i dyskusja broszury Kustina Zilam (Zabić i przemienić dominującego mężczyznę), która niebawem będzie dostępna w polskim tłumaczeniu: http://jineoloji.org/en/2021/01/20/booklet-killing-and-transfo[]()