this post was submitted on 27 Jul 2023
7 points (100.0% liked)
aborcja
222 readers
10 users here now
Potrzebujesz aborcji? Możesz zażyć tabletki albo jechać do zagranicznej kliniki. Wszystkich informacji, wsparcia emocjonalnego a nawet finansowego udzieli Ci Aborcja bez granic +48 22 29 22 597.
Pomagajmy sobie w aborcjach!
Poradnik: Potrzebujesz aborcji? NIE JESTEŚ SAMA! - Najważniejsze informacje dostępny tutaj
Zajrzyj też do dziewczyńskiej, chłopackiej i queerowej (lgbt+) społeczności, albo tej poświęconej pracy seksualnej.
Książki znajdziecie w bibliotece, muzę w musiczce, a filmy w kinotece. Memy też są osobno. Jest też społeczność poświęcona grafikom.
founded 4 years ago
MODERATORS
you are viewing a single comment's thread
view the rest of the comments
view the rest of the comments
Ta historia brzmi dziwnie.
[pewnie z nerwów, ale] po co wpuszczono policję do domu? Co by zrobili, gdyby ich nie wpuszczono?
Skąd wiedzieli, że dom ma szambo, a nie jest podłączony do komunalnej kanalizacji?
Gdzie mieliby wypompować to szambo? Z jednego kilkutysięcznego pojemnika do drugiego kilkutysięcznego pojemnika? Skad by to wzięli? Kto by za to zapłacił? Kto by szukał pomiędzy resztkami papieru toaletowego, gówna i resztek z obiady kawałka odciętej pępowiny? Kto by za to zapłacił?
Jak nazywa się prokuratorka, o której mowa?
I najważniejsze: czy wypompowali? :)
Śmierdzi mi to klikbajtowym tytułem - choć w dzisiejszej PL klokbajtowe tytuły czasem (niestety) są prawdziwe. Czy i tutaj tak jest?
Nie wiem, jeżeli sprawa nabierze rozgłosu to może dziennikarze dokopią się do dokumentacji, notatek służbowych etc.
Jak ktoś tylko od święta ma styczność z policją, to nawet nie wyjąka "czy jest nakaz?" "proszę o spisanie protokołu przeszukania". Policja nie zawsze zna prawo i często posługuje się zastraszaniem.
plus nakaz prokurator może podpisać od ręki. I to trochę na zasadzie "albo grzecznie wpuścisz, albo wejdą siłą i wszystko zdemolują"
Jacy szambiarze wykazali się rozsądkiem? Co ich obchodzi rozsądek, skoro łatwo mogli zarobić - zdaje się - bardzo dużo, bo zakładam, że każda wymyślona przez nich cena byłaby spełniona. Tylko: kto by im za to zapłacił?
No chyba, że pomimo kuszącej możliwości zarobku, gdy dowiedzieli się, o co chodzi, to zrezygnowali. Wtedy szacunek dla nich.
Ale czy wtedy nie można było dzwonić do kolejnej ekipy? Tym bardziej, że [zdaje się] to nie trzeba być żadnym szambiarzem - wystarczy dostęp do prądu (nawet przez agregat), pompa głębinowa i drugi pojemnik, gdzie to się przepompuje.
Wiem, że moje pytania są kierowane nie do osoby, która ten artykuł pisała (chociaż tak naprawdę to nie wiem; może autor jest członkiem Szmeru), ale chciałbym pokazać, jak dziwna dla mnie zdaje się być ta historia.
Tu jest trochę odpowiedź "jeżeli sprawa nabierze rozgłosu to może dziennikarze dokopią się do dokumentacji, notatek służbowych etc."
Wysokie ceny wywozu nieczystości wynikają nieraz z tego, że innej ekipy brak :P A jeśli jakaś była - to tym bardziej, po takie akcji raczej byliby w okolicy spaleni, bo każdy z sąsiadów wolałby korzystać z usług przedsiębiorcy, który w takich cyrkach nie brał udziału. Widocznie prokuratora nie miała pompy głębinowej i drugiego pojemnika, a nawet jakby miała - to jakby go miała gdziekolwiek dostarczyć? :-)
Skoro Ty retorycznie pytasz, to i ja Ci zadam pytanie: skąd bierzesz wiedzę na temat wywozu nieczystości? Czy sama mieszkasz w budynku, gdzie macie P.O.Ś. albo szambo i raz na jakiś czas zamawiasz ekipę od wywozu?