J(A)WORZNO

75 readers
1 users here now

founded 3 years ago
MODERATORS
1
 
 
2
3
 
 

cross-postowane z: https://szmer.info/post/570089

"Jan Martyniak urodził się w Jaworznie 1 stycznia 1923 roku w Dąbrowie Narodowej. Był synem Feliksa i Marii. Ukończył sześć klas szkoły ludowej oraz dwie klasy dokształcające. W 1935 roku został członkiem Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego. Przed wybuchem II wojny światowej pracował jako elektromonter. Z początkiem 1941 roku został wprowadzony do jaworznickich struktur Gwardii Ludowej Polskiej Partii Socjalistycznej – Wolność, Równość, Niepodległość, przez swojego brata Stanisława Martyniaka ps. „Malarz”, Józefa Mrożka ps. „Strug” i Kazimierza Bożka ps. „Murarz”. W konspiracji występował pod pseudonimem „Janek” , "Bezpiecznik" oraz „Brat Malarza”. Oprócz udziału w akcjach sabotażowych i dywersyjnych, pełnił funkcję łącznika pomiędzy Komendą Rejonową a oddziałami stacjonującymi w Dąbrowie Narodowej. Był także kolporterem prasy konspiracyjnej w Jaworznie.

W kwietniu 1941 r. wziął udział w operacji grupy wypadowej Gwardii Ludowej PPS-WRN na Urząd Gminy w Jeleniu. W jej wyniku udało się zdobyć maszynę do pisania, wykorzystywaną następnie do przygotowywania druków konspiracyjnych. Miesiąc później ta sama grupa zdobyła odbiornik radiowy. W grudniu 1942 r. Martyniak dowodził operacją rozbrojenia oddziału Werkschutzu, czyli uzbrojonej niemieckiej służby leśnej, pilnującej pomostu w Groboszycach. W jej wyniku udało się zdobyć trzy karabiny z zapasem amunicji. 10 czerwca 1943 r. Janek wraz ze swoim bratem Stanisławem (ps. „Malarz”) oraz Ludwikiem Kitą (ps. „Sęp Duży”), organizował ucieczkę jeńców angielskich z obozu na jaworznickich Chrustach (Arbeitskommando E-561). Datę i godzinę ucieczki oraz miejsce przecięcia drutów ogrodzenia obozowego ustalono z jeńcami podczas pracy w kopalni. Z obozu udało się ewakuować dwóch Anglików (jeden z nich został pojmany, drugiego udało się wywieźć do Krakowa). Podczas odwrotu grupa podzieliła się. W okolicy dzisiejszej ul. Ławczanej Jan Martyniak natknął się na patrol Gestapo, który prowadził w tym miejscu obserwację domu innego członka podziemia niepodległościowego. Janek Martyniak zaczął uciekać i wówczas został zastrzelony przez Niemców. Pochowano go na cmentarzu Pechnickim." - opisuje lokalna gazeta Extra Jaworzno. Możemy tam przeczytać jeszcze historię pomnika Janka Martynika, który został bezprawnie zdekomunizowany przez IPN, który nie miał pojęcia, że ma doczynienia z bojowcem GL PPS-WRN. Pierwotny obelisk w miejscu śmierci jaworznickiego antyfaszysty został usunięty ale jak czytamy: "Mimo usunięcia pomnika pamięć o młodym bohaterze przetrwała. Mieszkańcy miasta z własnej inicjatywy w miejscu pomnika umieścili tablicę pamiątkową. Lewicowi działacze z PPS Niepodległość i Antify Jaworzno wiosną złożyli do Urzędu Miejskiego petycję z 205 podpisami oraz opinią profesora z Uniwersytetu Śląskiego, wzywającą do podjęcia uchwały przywracającej pomnik. Działania te przyniosły efekt. IPN zrehabilitował postać Janka Martyniaka i zobowiązał się do poniesienia kosztów wykonania monumentu". Dzięki temu możemy się dziś cieszyć nowym pomnikiem Janka Martyniaka - jaworznickiego antyfaszysty o którym nie pozwoliliśmy zapomnieć.

Bohaterowie żyją wiecznie! ↙️↙️↙️ ✊

4
 
 

cross-postowane z: https://szmer.info/post/340208

W sobotę, 10 czerwca o godzinie 12:00 odbędzie się upamiętnienie jaworznickiego antyfaszysty zamordowanego przez nazistów podczas akcji uwalniania angielskich lotników z obozu w Jaworznie.

5
 
 

cross-postowane z: https://szmer.info/post/339948

Po skazaniu antyfaszystów w politycznym, nierzetelnym procesie, a także po zamieszkach w "Dniu X" Jaworzno postanowiło wyrazić swoją solidarność ze skazanymi antyfaszystami.

#freeLina

6
7
 
 
8
 
 
9
10
11
 
 

Dla niewtajemniczonych - jedno z osiedli Jaworzna nazywa się KOMUNA PARYSKA

12
13
14
15
 
 
16
 
 

Przed paroma dniami w niemieckiej „Compact Geschichte” pojawiła się informacja jakoby Polacy torturowali i mordowali Niemców w obozach zagłady takich jak Lamsdorf, Świętochłowice czy Jaworzno. Do informacji odniosło się wczoraj TVP w głównym wydaniu Wiadomości. Prawdziwą historię jaworznickiego obozu przytacza historyk Adrian Rams z Muzeum Miasta Jaworzna.

W czerwcu 1943 r. za czasów okupacji niemieckiej w Jaworznie zbudowano obóz, by ściągnąć tutaj więźniów Kl Auschwitz do pracy w kopalniach i na placu budowy elektrociepłowni. W styczniu 1945 r. do obozu weszła Armia Czerwona. W lutym 1945 r. zabudowania obozowe przejął komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Utworzono obóz pracy przeznaczony dla volksdeutschów i obywateli Rzeszy Niemieckiej. Od maja 1945 r. więziono tutaj też jeńców niemieckich oraz Polaków z organizacji konspiracyjnych (m.in. AK i NSZ). Od 1947 r. po akcji Wisła osadzano też w obozie Ukraińców i Łemków.

Niemcy twierdzą, że mogło zginąć w tych obozach ok. 2 mln Niemców. Ilu Niemców wedle zachowanych dokumentów rzeczywiście zmarło w jaworznickim obozie pracy – odpowiada Adrian Rams. Na statystykę śmiertelności składa się kilka elementów – przemoc stosowana przez strażników obozowych, złe warunki higieniczne, wypadki przy pracy, zgony na skutek chorób. Przybliżona statystyka mówi o ponad 6 tys. ofiar. Ciężko powiedzieć czy byli z pochodzenia narodowości niemieckiej czy nie, ponieważ takich szczegółowych statystyk nie prowadzono. Jeśli mówimy o liczbie ponad 6 tys. ofiar, trzeba mieć świadomość czym był jaworznicki Centralny Obóz Pracy.

17
 
 

18
1
Meow (szmer.info)
submitted 2 years ago by [email protected] to c/[email protected]
 
 
19
20
21
22
23
24
25
 
 

Kolejna awaria w bloku 910 MW Elektrowni Jaworzno. Przyczyną przestoju bloku są problemy z odżużlaczem.

view more: next ›